jest o tyle skomplikowana, że pacjenci muszą najpierw zacząć trochę lepiej poruszać się w świecie uczuć: nauczyć się rozpoznawać je i nazywać, zaakceptować w całej różnorodnej gamie, zacząć je wyrażać i przekonać się, że nic strasznego się wtedy nie dzieje. Dalej: że wyrażanie emocji zmienia je, a w ogóle można wpływać na swoje samopoczucie inaczej niż za pomocą alkoholu.</><br><who2>Włodek: W Akademii, jak chyba we wszystkich placówkach odwykowych, pacjenci mają wykład albo serię wykładów o uczuciach oraz dostają ich listę, którą ciągle się posługują, żeby nazywać różne stany emocjonalne u siebie i innych.</><br><who3>Anka: Najkrótsza, jaką widziałam, ma 9 punktów, najdłuższa