Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
głowy, ale muszę coś z nim omówić, więc chciałbym wiedzieć, czy będzie uchwytny, aha, dzisiaj go nie ma, ale już jutro powinien wrócić, dzięki, pani Marzenko, no nie, też będzie zdziwiona, czemu do niej dzwonię, jeszcze pomyśli, że ją podrywam, pieprzę ten bufet, jakoś wytrzymam do obiadu.

Pukanie do drzwi wprawiło go w popłoch, próbuje zatrzymać wzrokiem opadającą klamkę, ale drzwi otwierają się i wchodzi Joanna, jak dobrze, że to ona, Marek zrywa się z krzesła, przytula ją do siebie i zamyka drzwi na klucz.
- Cześć - mówi Joanna, a on całuje ją, bierze na ręce i sadza na biurku, Joannie przebiega
głowy, ale muszę coś z nim omówić, więc chciałbym wiedzieć, czy będzie uchwytny, aha, dzisiaj go nie ma, ale już jutro powinien wrócić, dzięki, pani Marzenko, no nie, też będzie zdziwiona, czemu do niej dzwonię, jeszcze pomyśli, że ją podrywam, pieprzę ten bufet, jakoś wytrzymam do obiadu. <br><br>Pukanie do drzwi wprawiło go w popłoch, próbuje zatrzymać wzrokiem opadającą klamkę, ale drzwi otwierają się i wchodzi Joanna, jak dobrze, że to ona, Marek zrywa się z krzesła, przytula ją do siebie i zamyka drzwi na klucz.<br>- Cześć - mówi Joanna, a on całuje ją, bierze na ręce i sadza na biurku, Joannie przebiega
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego