Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 32
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
dosłowne przeniesienie, cytat z natury. Na tkaninach artystki krajobraz staje się formą, bardzo często niemal abstrakcyjną. Czasem pretekstem jego wyrażenia jest perspektywa, czasem jakaś roślina z jej niebywałą fakturą, wreszcie jakiś szczegół, który zapisał się we wrażliwej pamięci artystki. Z wielką czułością oddaje ona nie tylko jego kształt, ale poprzez wprawne żonglowanie strukturą materii, także ducha.
Tkaniny Ewy Fortuny są z pozoru surowe. Szarości, do których ma wyraźne upodobanie, łagodzi jednak ciepło wełnianej, przez laików zwanej owczą, wełny. Raz jest ona gładka, raz chropawa i kosmata, co sprawia, że pejzaże żyją własnym wewnętrznym rytmem.
Tkaninom towarzyszą rysunki, równie subtelne jak ich
dosłowne przeniesienie, cytat z natury. Na tkaninach artystki krajobraz staje się formą, bardzo często niemal abstrakcyjną. Czasem pretekstem jego wyrażenia jest perspektywa, czasem jakaś roślina z jej niebywałą fakturą, wreszcie jakiś szczegół, który zapisał się we wrażliwej pamięci artystki. Z wielką czułością oddaje ona nie tylko jego kształt, ale poprzez wprawne żonglowanie strukturą materii, także ducha.<br>Tkaniny Ewy Fortuny są z pozoru surowe. Szarości, do których ma wyraźne upodobanie, łagodzi jednak ciepło wełnianej, przez laików zwanej owczą, wełny. Raz jest ona gładka, raz chropawa i kosmata, co sprawia, że pejzaże żyją własnym wewnętrznym rytmem.<br>Tkaninom towarzyszą rysunki, równie subtelne jak ich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego