Typ tekstu: Książka
Autor: Danuta Błaszak
Tytuł: Karuzela ku słońcu
Rok: 2003
bieliznę?
- Skądże. Weź sobie na zawsze.
- Będziemy razem latać? - zapytała.
- Na pewno - ucieszyłam się.
- Bo... wiesz co... Ty jesteś matematykiem i trzeźwo patrzysz na życie... - zaczęła.
Lekko wzruszyłam ramionami. Ja trzeźwo patrzę na życie? Niestety nie zdążyłyśmy się dobrze poznać. Ale nie chciałam już nic wyjaśniać
- Bo ja... byłam u wróżki... Bo... jakoś głupio przyszło mi do głowy, że tak bardzo cię lubię, że mogę zamieszkać u ciebie na zawsze. I że nie trzeba mi żadnego mężczyzny. I że wolę być z tobą... Ale nie mówiłam tego tej wróżce, bo mogłaby nie zrozumieć. Nic nie mówiłam, tylko słuchałam. I ona przepowiedziała
bieliznę?<br>- Skądże. Weź sobie na zawsze. <br>- Będziemy razem latać? - zapytała.<br>- Na pewno - ucieszyłam się. <br>- Bo... wiesz co... Ty jesteś matematykiem i trzeźwo patrzysz na życie... - zaczęła.<br>Lekko wzruszyłam ramionami. Ja trzeźwo patrzę na życie? Niestety nie zdążyłyśmy się dobrze poznać. Ale nie chciałam już nic wyjaśniać<br>- Bo ja... byłam u wróżki... Bo... jakoś głupio przyszło mi do głowy, że tak bardzo cię lubię, że mogę zamieszkać u ciebie na zawsze. I że nie trzeba mi żadnego mężczyzny. I że wolę być z tobą... Ale nie mówiłam tego tej wróżce, bo mogłaby nie zrozumieć. Nic nie mówiłam, tylko słuchałam. I ona przepowiedziała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego