Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
dzień, z godziny na godzinę. SS-mani zaczynali wyglądać jak nasi muzułmanie.

Nieśmiały dziewiętnastoletni Anglik przyniósł mi czekoladę i piękną, lśniącą szczoteczkę do zębów. Pewnego dnia poczęstował mnie papierosem i powiedział, że pisał do swych rodziców - że mogę z nim jechać do Anglii i zostać jego żoną. Odpowiedziałam, że muszę wracać do ojca, który na mnie czeka. Smakował mi ten papieros i od tej pory palę.

Wojskowa ciężarówka dowiozła mnie aż do Pilzna. Tam wsiadłam w pociąg pełen ludzi z obozów. Na stacjach Czesi rozdawali nam gulasz z knedlami. W Bratysławie poszłam do koszernej stołówki. Wisiała tam na ścianie lista, na
dzień, z godziny na godzinę. SS-mani zaczynali wyglądać jak nasi muzułmanie.<br><br>Nieśmiały dziewiętnastoletni Anglik przyniósł mi czekoladę i piękną, lśniącą szczoteczkę do zębów. Pewnego dnia poczęstował mnie papierosem i powiedział, że pisał do swych rodziców - że mogę z nim jechać do Anglii i zostać jego żoną. Odpowiedziałam, że muszę wracać do ojca, który na mnie czeka. Smakował mi ten papieros i od tej pory palę.<br><br>Wojskowa ciężarówka dowiozła mnie aż do Pilzna. Tam wsiadłam w pociąg pełen ludzi z obozów. Na stacjach Czesi rozdawali nam gulasz z knedlami. W Bratysławie poszłam do koszernej stołówki. Wisiała tam na ścianie lista, na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego