Typ tekstu: Książka
Tytuł: Klechdy domowe
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1960
a miejscowość, gdzie uboga wdowa chwaliła Boga uczynkami miłosiernymi i gdzie później powstała nowa duża wieś, nazwali ludzie Chwalimem.
Taką to opowieść szumią tajemniczym szeptem fale polskiego Jeziora Świętego
CZESŁAW KĘDZIERSKI

KTO PIERWSZY ZAPALIŁ OGIEŃ NA ROZEWIU?

Gniewne morze przy Rozewskim Przylądku stało się postrachem sterników. Coraz to więcej okrętowych wraków czerniało w pianach pod urwiskami kępy. Coraz to więcej marynarzy padało ofiarą złośliwego diabła, przywiązanego do utopionej kotwicy. Najgroźniejszą zaś pułapką był wielki, granitowy głaz, wynurzający się z kotłowiska fal jak ząb kamienny, nazywany po dziś dzień mianem "Frank".
Frank - tak się ongiś zwał dobry żeglarz i bogaty kupiec z
a miejscowość, gdzie uboga wdowa chwaliła Boga uczynkami miłosiernymi i gdzie później powstała nowa duża wieś, nazwali ludzie Chwalimem. <br>Taką to opowieść szumią tajemniczym szeptem fale polskiego Jeziora Świętego &lt;gap&gt;<br>&lt;au&gt;CZESŁAW KĘDZIERSKI&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;gap&gt;<br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;KTO PIERWSZY ZAPALIŁ OGIEŃ NA ROZEWIU?&lt;/&gt;<br><br>Gniewne morze przy Rozewskim Przylądku stało się postrachem sterników. Coraz to więcej okrętowych wraków czerniało w pianach pod urwiskami kępy. Coraz to więcej marynarzy padało ofiarą złośliwego diabła, przywiązanego do utopionej kotwicy. Najgroźniejszą zaś pułapką był wielki, granitowy głaz, wynurzający się z kotłowiska fal jak ząb kamienny, nazywany po dziś dzień mianem "Frank". <br>Frank - tak się ongiś zwał dobry żeglarz i bogaty kupiec z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego