Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
wraca do swojego kraju?
- Wraca. Przyjechał do nas tylko na krótko.
- To dobrze. To dobrze. Ale z czym on od nas wróci do swojego dalekiego, dalekiego kraju, który tyle, tyle przeszedł?
Podniósł wzrok z posadzki. Oczy nasze po raz drugi - moje pełne oczekiwania, jego pełne uwagi - spotkały się.
- Czyżby miał wrócić z niczym? Czyżby miał wrócić z pustymi rękami do tego kraju ogarniętego myślami i namiętnościami, których my nawet pojąć nie jesteśmy zdolni? Ogarniają one swymi Płomieniami młodych, z naszej winy, bośmy im sobą sprawili zawód. Ogarniają swoim płomieniem przeciw nam, starym, i z goryczą uderzmy się w piersi, ogarniają aż
wraca do swojego kraju?<br>- Wraca. Przyjechał do nas tylko na krótko.<br>- To dobrze. To dobrze. Ale z czym on od nas wróci do swojego dalekiego, dalekiego kraju, który tyle, tyle przeszedł?<br>Podniósł wzrok z posadzki. Oczy nasze po raz drugi - moje pełne oczekiwania, jego pełne uwagi - spotkały się.<br>- Czyżby miał wrócić z niczym? Czyżby miał wrócić z pustymi rękami do tego kraju ogarniętego myślami i namiętnościami, &lt;page nr=164&gt; których my nawet pojąć nie jesteśmy zdolni? Ogarniają one swymi Płomieniami młodych, z naszej winy, bośmy im sobą sprawili zawód. Ogarniają swoim płomieniem przeciw nam, starym, i z goryczą uderzmy się w piersi, ogarniają aż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego