Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
warszawskiej rodzinie. Przypominam sobie, jak X opowiadał z przejęciem o walce na Starym Mieście, o wysadzeniu czołgu niemieckiego, a okazało się, co zeznali jego znajomi, że przesiedział większą część powstania w willi pod miastem. To odbierało wiarygodność rzeczywistym uczestnikom krwawych potyczek o każdą ulicę, o każdy budynek z przeważającymi siłami wroga.
Ów mało zresztą znany pisarz wyszedł jak zmyty z gabinetu, gdzie odbywał się sąd koleżeński, i przez dłuższy czas nie pojawiał się w biurze Oddziału. Prawdziwym warszawiakom to żerowanie na sławie powstańców było wstrętne i czuli się zawstydzeni bezczelnością pseudobohaterów.
Tych rozpraw nie było wiele, lecz poświadczały fakt, że niektórzy
warszawskiej rodzinie. Przypominam sobie, jak X opowiadał z przejęciem o walce na Starym Mieście, o wysadzeniu czołgu niemieckiego, a okazało się, co zeznali jego znajomi, że przesiedział większą część powstania w willi pod miastem. To odbierało wiarygodność rzeczywistym uczestnikom krwawych potyczek o każdą ulicę, o każdy budynek z przeważającymi siłami wroga.<br>Ów mało zresztą znany pisarz wyszedł jak zmyty z gabinetu, gdzie odbywał się sąd koleżeński, i przez dłuższy czas nie pojawiał się w biurze Oddziału. Prawdziwym warszawiakom to żerowanie na sławie powstańców było wstrętne i czuli się zawstydzeni bezczelnością pseudobohaterów.<br>Tych rozpraw nie było wiele, lecz poświadczały fakt, że niektórzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego