Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Twórczość
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1968
tym fascynacja Lubonią - wszystko to sprawiało, że właśnie od lat snuł mi się po głowie dość zresztą mglisty zamiar, żeby "coś" o generale napisać. Ale ile razy zaglądałam do jego wierszy, wydawały mi się dziwnie suche, bezosobiste i martwe, poza tym zniechęcał mnie fakt, że był przyjacielem Kajetana Koźmiana, zajadłego wroga Mickiewicza. A Mickiewicz był bóstwem mego dzieciństwa i młodości, bóstwem zresztą do dzisiaj nie zdetronizowanym. Toteż zawsze porywały mnie jakieś bliższe i cieplejsze nurty.
I dopiero dziś, gdy na starość historia nabiera dla mnie nie znanych przedtem rumieńców, raz jeszcze zbliżyłam się do tego tematu i już przy nim pozostałam
tym fascynacja Lubonią - wszystko to sprawiało, że właśnie od lat snuł mi się po głowie dość zresztą mglisty zamiar, żeby "coś" o generale napisać. Ale ile razy zaglądałam do jego wierszy, wydawały mi się dziwnie suche, bezosobiste i martwe, poza tym zniechęcał mnie fakt, że był przyjacielem Kajetana Koźmiana, zajadłego wroga Mickiewicza. A Mickiewicz był bóstwem mego dzieciństwa i młodości, bóstwem zresztą do dzisiaj nie zdetronizowanym. Toteż zawsze porywały mnie jakieś bliższe i cieplejsze nurty.<br> I dopiero dziś, gdy na starość historia nabiera dla mnie nie znanych przedtem rumieńców, raz jeszcze zbliżyłam się do tego tematu i już przy nim pozostałam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego