ścianie, i żółte są jego chodaki, i ten<br>piasek, nasypywany do oczu. Ale jest jeszcze inny kolor żółty, kolor niemiłych czarów, w których tkwi po uszy Alicja Lewisa Carolla. Czarna Królowa, powtarzająca: "Ściąć jej głowę!", ma twarz żółtą ze złości i Księżna też wygląda, jakby wysmarowała się koglem-moglem. To wrogi kolor. Chorują<br>na niego ściany w łódzkich łazienkach i klozetach, i kolejowe stacje, i klatki schodowe. W jego olejnym połysku siedzą złe moce. To nieprawda, że jest przesycony słońcem - słońce zapala się w złocie i w bieli. W wodzie, mgle i obłoku. Wszędzie tam, gdzie pełno nieba. Żółty wymazuje niebo