Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
wielkich możliwości, tolerancji i życzliwości dla obcych, nie zniszczona wojną, gdzie podobno trzeba było uczciwie pracować i podobno uczciwie za to można było zarobić.
Zamyślony schodził w dół potoku i niemiecki patrol dostrzegł dopiero z odległości kilkudziesięciu metrów. Koło mostku na Bystrej, obok garaży Spółki Samochodowej przy Nowotarskiej stał oznaczony wroną samochód z karabinem na dachu, trzech żołnierzy majstrowało coś przy filarach mostu. Nie zastanawiając się długo, chwycił kamień i pobiegł w ich kierunku.
- Wy, niemieckie świnie! - wrzeszczał na całe gardło - co wy tu robicie! Zbierajcie się stąd, raus!
Najbardziej umorusowany był ten, który skręcał druty najbliżej rzeki. Ten machnął tylko
wielkich możliwości, tolerancji i życzliwości dla obcych, nie zniszczona wojną, gdzie podobno trzeba było uczciwie pracować i podobno uczciwie za to można było zarobić.<br>Zamyślony schodził w dół potoku i niemiecki patrol dostrzegł dopiero z odległości kilkudziesięciu metrów. Koło mostku na Bystrej, obok garaży Spółki Samochodowej przy Nowotarskiej stał oznaczony wroną samochód z karabinem na dachu, trzech żołnierzy majstrowało coś przy filarach mostu. Nie zastanawiając się długo, chwycił kamień i pobiegł w ich kierunku.<br>- Wy, niemieckie świnie! - wrzeszczał na całe gardło - co wy tu robicie! Zbierajcie się stąd, raus!<br>Najbardziej umorusowany był ten, który skręcał druty najbliżej rzeki. Ten machnął tylko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego