Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
więc zostali zabici, nie ma Inkwizycja powodów, by ich opłakiwać. Biskup, jak go znam, niezawodnie powiedziałby, że tylko się cieszyć. Że ktoś Oficjum wyręczył.
- Oficjum nie lubi, gdy się je wyręcza. Tak odpowiedziałbym biskupowi.
- Biskup zareplikowałby, że w takim razie Oficjum winno działać sprawniej i szybciej.
Z podziemi znowu doleciał wrzask - tym razem znacznie głośniejszy, przeraźliwszy, bardziej przeciągły i trwający dłużej. Wąskie usta Pomurnika skrzywiły się w parodii uśmiechu.
- Oho - wskazał ruchem głowy. - Czerwone żelazo. Przedtem było zwykłe strappado i kluby na palcach rąk i nóg. Prawda?
- To zatwardziały grzesznik - odrzekł niechętnie Hejncze. - Haereticus pertinax... Nie odbiegajmy jednak od tematu, rycerzu
więc zostali zabici, nie ma Inkwizycja powodów, by ich opłakiwać. Biskup, jak go znam, niezawodnie powiedziałby, że tylko się cieszyć. Że ktoś Oficjum wyręczył.<br>- Oficjum nie lubi, gdy się je wyręcza. Tak odpowiedziałbym biskupowi.<br>- Biskup zareplikowałby, że w takim razie Oficjum winno działać sprawniej i szybciej. <br>Z podziemi znowu doleciał wrzask - tym razem znacznie głośniejszy, przeraźliwszy, bardziej przeciągły i trwający dłużej. Wąskie usta Pomurnika skrzywiły się w parodii uśmiechu.<br>- Oho - wskazał ruchem głowy. - Czerwone żelazo. Przedtem było zwykłe strappado i kluby na palcach rąk i nóg. Prawda? <br>- To zatwardziały grzesznik - odrzekł niechętnie Hejncze. - Haereticus pertinax... Nie odbiegajmy jednak od tematu, rycerzu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego