Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
dół potoku i niemiecki patrol dostrzegł dopiero z odległości kilkudziesięciu metrów. Koło mostku na Bystrej, obok garaży Spółki Samochodowej przy Nowotarskiej stał oznaczony wroną samochód z karabinem na dachu, trzech żołnierzy majstrowało coś przy filarach mostu. Nie zastanawiając się długo, chwycił kamień i pobiegł w ich kierunku.
- Wy, niemieckie świnie! - wrzeszczał na całe gardło - co wy tu robicie! Zbierajcie się stąd, raus!
Najbardziej umorusowany był ten, który skręcał druty najbliżej rzeki. Ten machnął tylko kombinerkami i odkrzyknął:
- Ruhe! Stój, głupi!
Michał nie zatrzymał się. Drugi z Niemców spokojnie odłożył zwój drutu, podniósł z ziemi schmeisera i wygarnął do niego serią. Trzy
dół potoku i niemiecki patrol dostrzegł dopiero z odległości kilkudziesięciu metrów. Koło mostku na Bystrej, obok garaży Spółki Samochodowej przy Nowotarskiej stał oznaczony wroną samochód z karabinem na dachu, trzech żołnierzy majstrowało coś przy filarach mostu. Nie zastanawiając się długo, chwycił kamień i pobiegł w ich kierunku.<br>- Wy, niemieckie świnie! - wrzeszczał na całe gardło - co wy tu robicie! Zbierajcie się stąd, raus!<br>Najbardziej umorusowany był ten, który skręcał druty najbliżej rzeki. Ten machnął tylko kombinerkami i odkrzyknął:<br>- Ruhe! Stój, głupi!<br>Michał nie zatrzymał się. Drugi z Niemców spokojnie odłożył zwój drutu, podniósł z ziemi schmeisera i wygarnął do niego serią. Trzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego