Typ tekstu: Książka
Autor: Siemion Piotr
Tytuł: Niskie Łąki
Rok: 2000
Więc będzie tak, jak chciał, wyszło na jego...
- Naprawdę?
Wychodzi, że trochę tak. Po to mi Carlos kupił ten bilet. Nie w żadnej agencji, gdzie tam, musiał w samym głównym biurze na Czterdziestej Drugiej Ulicy. One-way, otwarty, cashem zapłacił, pewno ich pierwszy klient bez karty kredytowej, i zaraz mi wsadził do wewnętrznej kieszeni. Do wewnętrznej, pewnie chciał łapę mi wsunąć przy okazji. I dobrze, jeden, który ma zdrowe odruchy, albo miał, bo może już też zdziczał z tego wszystkiego. Więc pamiętam, kiedy mi wsadzał bilet, ja odpychałam tę jego łapę z niebieską kopertką, wrzeszczałam... Wrzeszczałam, że nie chcę PanAmem, że
Więc będzie tak, jak chciał, wyszło na jego...<br>- Naprawdę? <br>Wychodzi, że trochę tak. Po to mi Carlos kupił ten bilet. Nie w żadnej agencji, gdzie tam, musiał w samym głównym biurze na Czterdziestej Drugiej Ulicy. One-way, otwarty, cashem zapłacił, pewno ich pierwszy klient bez karty kredytowej, i zaraz mi wsadził do wewnętrznej kieszeni. Do wewnętrznej, pewnie chciał łapę mi wsunąć przy okazji. I dobrze, jeden, który ma zdrowe odruchy, albo miał, bo może już też zdziczał z tego wszystkiego. Więc pamiętam, kiedy mi wsadzał bilet, ja odpychałam tę jego łapę z niebieską kopertką, wrzeszczałam... Wrzeszczałam, że nie chcę PanAmem, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego