Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Dolina Issy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1955
jedna, bo Antonina zachowywała się tajemniczo i mówiła, że to nie dla niego. Śpiewała przy ni tylko refren: Sukieneczka wachu, wachu, Ci nie czujesz panna strachu? a resztę podchwycił urywkami. Było to o rycerzu, co pojechał na wojnę i zginął, a potem wrócił do swojej ukochanej w nocy jako duch, wsadził ją na kolana wiózł do swego zamku. Naprawdę nie miał zamku, tylko grób na cmentarzu. Jedna z dziewcząt, od strony Poniewieża, często powtarzała tę piosenkę, jak to Tomasz sobie wyobrażał o cieślach budujących dom:

VIII
DO kościoła chodzono przez Szwedzkie Wały. Ubrany w kurtkę z samodziału, która go kłuła przez
jedna, bo Antonina zachowywała się tajemniczo i mówiła, że to nie dla niego. Śpiewała przy ni tylko refren: Sukieneczka wachu, wachu, Ci nie czujesz panna strachu? a resztę podchwycił urywkami. Było to o rycerzu, co pojechał na wojnę i zginął, a potem wrócił do swojej &lt;page nr=24&gt; ukochanej w nocy jako duch, wsadził ją na kolana wiózł do swego zamku. Naprawdę nie miał zamku, tylko grób na cmentarzu. Jedna z dziewcząt, od strony Poniewieża, często powtarzała tę piosenkę, jak to Tomasz sobie wyobrażał o cieślach budujących dom:<br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br>VIII<br> DO kościoła chodzono przez Szwedzkie Wały. Ubrany w kurtkę z samodziału, która go kłuła przez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego