Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
wyglądało nawet na to, że Józia umrze. Zupełnie,
jak gdyby Bóg nie chciał jej także wpuścić do
swego domu w górze.

Kiedy więc patrzyłam na nią, doznawałam
jakiegoś dziwnego uczucia. Nie było to wcale uczucie litości,
pozbawione bowiem było zupełnie dobroci, słodyczy czy
smutku. Było to uczucie zniewagi, uczucie buntu, wściekłości
i - straszliwego niepokoju! Niepokoju wypełniającego
mnie całą, nie pozwalającego mi zająć się
niczym innym, prącego mnie całą siłą w kierunku
jakiegoś działania, zaraz, natychmiast, bez chwili zwłoki!
Niepokoju przesłaniającego mi cały świat i nawet - Adelę.


Oczywiście, że z początku zwróciłam się
z tym do niej właśnie.

Ale wydało mi się
wyglądało nawet na to, że Józia umrze. Zupełnie, <br>jak gdyby Bóg nie chciał jej także wpuścić do <br>swego domu w górze. <br><br> Kiedy więc patrzyłam na nią, doznawałam <br>jakiegoś dziwnego uczucia. Nie było to wcale uczucie litości, <br>pozbawione bowiem było zupełnie dobroci, słodyczy czy <br>smutku. Było to uczucie zniewagi, uczucie buntu, wściekłości <br>i - straszliwego niepokoju! Niepokoju wypełniającego <br>mnie całą, nie pozwalającego mi zająć się <br>niczym innym, prącego mnie całą siłą w kierunku <br>jakiegoś działania, zaraz, natychmiast, bez chwili zwłoki! <br>Niepokoju przesłaniającego mi cały świat i nawet - Adelę. <br><br><br>Oczywiście, że z początku zwróciłam się <br>z tym do niej właśnie. <br><br> Ale wydało mi się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego