Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
chociaż część rodziny, zabrał się teraz energicznie za sprawy gospodarskie. Energicznie, ale spokojnie, miał bowiem nadzieję, że Antoni W. dobrowolnie odda mu zagrabiony przed paru laty kawałek jego własnej ziemi.

Same kłopoty

Nie był to jednak łatwy czas do odzyskania własności. Wprawdzie Antoni W. od dawna nie był już we wsi sołtysem, jednak władza gminna miała go w poważaniu, gdyż był kiedyś radzieckim urzędnikiem. To nic, że pan Stanisław przedstawiał w urzędach spisane zeznania świadków oraz wypis z przedwojennego pomiaru gruntów. Pytano go, czy nie ma ważniejszych spraw do załatwienia. Zaś w 1950 roku zaczęto zbywać go stwierdzeniem, że już niedługo
chociaż część rodziny, zabrał się teraz energicznie za sprawy gospodarskie. Energicznie, ale spokojnie, miał bowiem nadzieję, że Antoni W. dobrowolnie odda mu zagrabiony przed paru laty kawałek jego własnej ziemi.<br><br>&lt;tit&gt;Same kłopoty&lt;/&gt;<br><br>Nie był to jednak łatwy czas do odzyskania własności. Wprawdzie Antoni W. od dawna nie był już we wsi sołtysem, jednak władza gminna miała go w poważaniu, gdyż był kiedyś radzieckim urzędnikiem. To nic, że pan Stanisław przedstawiał w urzędach spisane zeznania świadków oraz wypis z przedwojennego pomiaru gruntów. Pytano go, czy nie ma ważniejszych spraw do załatwienia. Zaś w 1950 roku zaczęto zbywać go stwierdzeniem, że już niedługo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego