Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
jeśli nie ma żadnej afery? To przecież znacznie bardziej prawdopodobne. Co wówczas? Ma tak odejść, w ogóle nie próbując spotkać się z Bronsteinem, wystraszony smugą światła, czy doprawdy jest aż takim tchórzem, aż takim? Okazja może się nigdy nie powtórzyć. Informacja, jaką rzuciłby Bronsteinowi w twarz, być może posiada moc wskrzeszania z martwych - jeśli mądrze to rozegra, jeśli z tym właśnie człowiekiem dobrze zatańczy...
W te i we w te, w te i we w te, krew w sercu i strach w myśli. Stałby tak w nieskończoność, gdyby nie czyjeś kroki za zakrętem. Wówczas, reagując niczym na zaprogramowany pod głęboką hipnozą
jeśli nie ma żadnej afery? To przecież znacznie bardziej prawdopodobne. Co wówczas? Ma tak odejść, w ogóle nie próbując spotkać się z Bronsteinem, wystraszony smugą światła, czy doprawdy jest aż takim tchórzem, aż takim? Okazja może się nigdy nie powtórzyć. Informacja, jaką rzuciłby Bronsteinowi w twarz, być może posiada moc wskrzeszania z martwych - jeśli mądrze to rozegra, jeśli z tym właśnie człowiekiem dobrze zatańczy... <br>W te i we w te, w te i we w te, krew w sercu i strach w myśli. Stałby tak w nieskończoność, gdyby nie czyjeś kroki za zakrętem. Wówczas, reagując niczym na zaprogramowany pod głęboką hipnozą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego