Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
okazji czegoś pożytecznego się nauczył.
Ja w pierwszej chwili zadrżałem, jako że pogoda była cudna i nie bardzo sobie chwaliłem prospekt dni całych w zatęchłym gabinecie wśród zakurzonych pergaminów, foliałów i rękopismów spędzonych. Pani Matka jednak, myśl mą w lot odczytując, wzrokiem mnie zgromiła i szybko odpowiedziała:
- Ależ co za wspaniały pomysł, Tytusie! Chłopiec się trochę rozerwie. Nie powinien tak cały dzień po polu uganiać się i baraszkować.
Tak więc, Drogi Czytelniku, decyzja zapadła i niedługo potem zabrałem się do roboty, z początku niechętnie, ale ze wzrastającym z czasem zainteresowaniem. Były tam wycinki z przeszło pięćdziesięcioletnich gazet, kajety dziecinnych wierszy i
okazji czegoś pożytecznego się nauczył.<br>Ja w pierwszej chwili zadrżałem, jako że pogoda była cudna i nie bardzo sobie chwaliłem prospekt dni całych w zatęchłym gabinecie wśród zakurzonych pergaminów, foliałów i rękopismów spędzonych. Pani Matka jednak, myśl mą w lot odczytując, wzrokiem mnie zgromiła i szybko odpowiedziała:<br>- Ależ co za wspaniały pomysł, Tytusie! Chłopiec się trochę rozerwie. Nie powinien tak cały dzień po polu uganiać się i baraszkować.<br>Tak więc, Drogi Czytelniku, decyzja zapadła i niedługo potem zabrałem się do roboty, z początku niechętnie, ale ze wzrastającym z czasem zainteresowaniem. Były tam wycinki z przeszło pięćdziesięcioletnich gazet, kajety dziecinnych wierszy i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego