Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
wszystkie wycieczki szły do schroniska. Na prawo od Krzyża Pola zobaczył skręcających w stronę Kominiarskiego Wierchu trzech taterników. Rozejrzał się, czy nikt go nie obserwuje i także zszedł ze szlaku. Zorientował się, że młodzi ludzie idą w kierunku dolnego otworu Kominiarskiego Bańdziocha i ostrożnie, tak by go nie widzieli, zaczął wspinać się za nimi w górę żlebu Żeleźniaka.
Na otwartą przestrzeń wyszedł dobrze powyżej 1300 metrów, bo poniżej zostały dolomitowe Smytniańskie Panienki. Ścieżka przez Kościeliską biegła równym ściegiem w dół, w stronę niewidocznych Kir, z prawej strony zaraz za mostkiem ginęła w lesie. Schroniska nie było widać. Taternicy gdzieś znikli, co świadczyło
wszystkie wycieczki szły do schroniska. Na prawo od Krzyża Pola zobaczył skręcających w stronę Kominiarskiego Wierchu trzech taterników. Rozejrzał się, czy nikt go nie obserwuje i także zszedł ze szlaku. Zorientował się, że młodzi ludzie idą w kierunku dolnego otworu Kominiarskiego Bańdziocha i ostrożnie, tak by go nie widzieli, zaczął wspinać się za nimi w górę żlebu Żeleźniaka.<br>Na otwartą przestrzeń wyszedł dobrze powyżej 1300 metrów, bo poniżej zostały dolomitowe Smytniańskie Panienki. Ścieżka przez Kościeliską biegła równym ściegiem w dół, w stronę niewidocznych Kir, z prawej strony zaraz za mostkiem ginęła w lesie. Schroniska nie było widać. Taternicy gdzieś znikli, co świadczyło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego