z jakichkolwiek roszczeń.<br>Pani <name type="person">Steinbach</> zaznaczyła, że w tej sprawie wszystko zależy od rządu niemieckiego, który powinien stworzyć odpowiednie, "bezpieczne" ramy prawne. Jak to rozumie i jak mają one wyglądać, nie wyjaśniła. Natomiast, choć aprobuje treść wystąpienia kanclerza <name type="person">Gerharda Schrödera</> w Warszawie (<q>"1 sierpnia kanclerz znalazł właściwe słowa, by wyrazić współczucie dla ofiar powstania, i ja to popieram"</>), uważa, że ukazuje ono dwuznaczność polityki niemieckiej w sprawie wypędzonych. Rząd niemiecki nie zamierza bowiem popierać ich roszczeń, chociaż takie stanowisko pozostaje w sprzeczności z niektórymi przyjętymi przez <name type="org">Bundestag</> przepisami prawnymi.<br>- Nie buduje to zaufania między Niemcami i ich sąsiadami, szkodzi też samym