Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
do drugiego pokoju. Na stole leżała nie dokończona praca Teodozji. Spodnie Edwarda z igłą w wystającej łacie. "Po kiego diabła reperuje mu ona te spodnie" - pomyślał Lucjan. Rozejrzał się; na polowym łóżku Edwarda spała matka Bednarczyka. Zabawnie wyglądała w chustce na głowie i swych pasiastych spódnicach. Wrócił z powrotem do wspólnego pokoju i usiadł przy biurku. Leżał tu świeży numer "Robotnika" z dużym wierszem Zygmunta. Przeczytał wiersz i bębnił w niezdecydowaniu po blacie biurka. "Napisać może list do kogo" - pomyślał, ale zaraz poczuł ogromny wstręt do pióra, przy tym zmęczenie go ogarnęło. Poszedł więc do łóżka.
Począł myśleć na różne tematy
do drugiego pokoju. Na stole leżała nie dokończona praca Teodozji. Spodnie Edwarda z igłą w wystającej łacie. "Po &lt;orig&gt;kiego&lt;/&gt; diabła reperuje mu ona te spodnie" - pomyślał Lucjan. Rozejrzał się; na polowym łóżku Edwarda spała matka Bednarczyka. Zabawnie wyglądała w chustce na głowie i swych pasiastych spódnicach. Wrócił z powrotem do wspólnego pokoju i usiadł przy biurku. Leżał tu świeży numer "Robotnika" z dużym wierszem Zygmunta. &lt;page nr=228&gt; Przeczytał wiersz i bębnił w niezdecydowaniu po blacie biurka. "Napisać może list do kogo" - pomyślał, ale zaraz poczuł ogromny wstręt do pióra, przy tym zmęczenie go ogarnęło. Poszedł więc do łóżka.<br>Począł myśleć na różne tematy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego