Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
ciemność nocy. Po chwili klęknął.
- Przepraszam - szepnął zwierzynie i dobił ją jednym pociągnięciem noża.
Biały Diabeł zwymiotował.
Szaman spojrzał nań z wyrzutem.
- Nie należy bez potrzeby zadawać bólu. - Potem opuścił wzrok i zobaczył, jak Nagi rozsnuwa się w rzadką mgłę zapomnianego snu.
W powietrzu
Lecieli prześlizgując się po szczytach słupów wstępującego powietrza, skrzydła ich daków prawie się stykały; stanowili dla siebie nawzajem dwuwymiarowe figury mroku. Wiatr masował im twarze. Istnieje zapach i dźwięk wielkich przestrzeni, i oni czuli ten zapach, słyszeli ten dźwięk. Noc bardzo się rozrzedziła.
Czemuż o tym nie pomyślałem? - zapytywał się Podążający za Cieniem. Czemuż nie przewidziałem, że
ciemność nocy. Po chwili klęknął.<br>- Przepraszam - szepnął zwierzynie i dobił ją jednym pociągnięciem noża. <br>Biały Diabeł zwymiotował. <br>Szaman spojrzał nań z wyrzutem.<br>- Nie należy bez potrzeby zadawać bólu. - Potem opuścił wzrok i zobaczył, jak Nagi rozsnuwa się w rzadką mgłę zapomnianego snu.<br>&lt;tit&gt;W powietrzu&lt;/&gt;<br>Lecieli prześlizgując się po szczytach słupów wstępującego powietrza, skrzydła ich daków prawie się stykały; stanowili dla siebie nawzajem dwuwymiarowe figury mroku. Wiatr masował im twarze. Istnieje zapach i dźwięk wielkich przestrzeni, i oni czuli ten zapach, słyszeli ten dźwięk. Noc bardzo się rozrzedziła. <br>Czemuż o tym nie pomyślałem? - zapytywał się Podążający za Cieniem. Czemuż nie przewidziałem, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego