Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
że Grzegorz jeszcze nie usnął.
Sądzi, że został wreszcie sam wśród cudzych snów.
Pozwala sobie zatem na cichy szloch, na płacz niemal dziecięcy, a przez ten szloch - nieustannie i monotonnie - powtarza dwa tylko słowa: - Sześć tygodni, sześć tygodni, sześć tygodni.
Pod koniec pierwszego styczniowego tygodnia adiunkt Franker postanawia przerwać serię wstrząsów u pacjenta Twardowskiego.
Adiunkt jest człowiekiem wrażliwym i ambitnym. Nie lubi cud zych rad.
W sprawie Twardowskiego przyjął do wiadomości opinie Mądrej i uwagi profesora, ale szybko wrócił do własnego zdania.
Postanowił mianowicie - już podczas pierwszej rozmowy z pacjentem - po męsku potrząsnąć biochemią chorego organizmu.
Tym bardziej że pacjent Twardowski
że Grzegorz jeszcze nie usnął.<br>Sądzi, że został wreszcie sam wśród cudzych snów.<br>Pozwala sobie zatem na cichy szloch, na płacz niemal dziecięcy, a przez ten szloch - nieustannie i monotonnie - powtarza dwa tylko słowa: - Sześć tygodni, sześć tygodni, sześć tygodni.<br>Pod koniec pierwszego styczniowego tygodnia adiunkt Franker postanawia przerwać serię wstrząsów u pacjenta Twardowskiego.<br>Adiunkt jest człowiekiem wrażliwym i ambitnym. Nie lubi cud zych rad.<br>W sprawie Twardowskiego przyjął do wiadomości opinie Mądrej i uwagi profesora, ale szybko wrócił do własnego zdania.<br>Postanowił mianowicie - już podczas pierwszej rozmowy z pacjentem - po męsku potrząsnąć biochemią chorego organizmu.<br>Tym bardziej że pacjent Twardowski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego