Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Goniec Warzawski
Nr: 01.08
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1939
inni przyjechali z prowincji, nieraz nawet dalekiej. Poprzywozili z sobą dzieci: niech zobaczą, aby kiedyś mogły powiedzieć...
Mijają długie kwadranse oczekiwania, wreszcie od strony Wisły ukazuje się czoło pochodu: pierwsze wieńce, niesione przez błękitnych żołnierzy Hallerowskich, za nimi młodzież szkolna, górnicy, umundurowane oddziały Str. Narodowego. Na parę minut pochód się wstrzymuje, potem fala rusza znowu i płyną bez końca szeregi, wieńce, sztandary... Mimo spiesznego tempa trwa to godzinę z górą.
W tłumie rośnie nastrój. Nikt nie przypuszczał, że pogrzeb będzie aż tak potężny. Rozlegają się wokoło głosy, że tak żywiołowej manifestacji jeszcze Warszawa nie oglądała.
Z najwyższym uznaniem wszyscy podnoszą bardzo
inni przyjechali z prowincji, nieraz nawet dalekiej. Poprzywozili z sobą dzieci: niech zobaczą, aby kiedyś mogły powiedzieć...<br>Mijają długie kwadranse oczekiwania, wreszcie od strony Wisły ukazuje się czoło pochodu: pierwsze wieńce, niesione przez błękitnych żołnierzy Hallerowskich, za nimi młodzież szkolna, górnicy, umundurowane oddziały Str. Narodowego. Na parę minut pochód się wstrzymuje, potem fala rusza znowu i płyną bez końca szeregi, wieńce, sztandary... Mimo spiesznego tempa trwa to godzinę z górą.<br>W tłumie rośnie nastrój. Nikt nie przypuszczał, że pogrzeb będzie aż tak potężny. Rozlegają się wokoło głosy, że tak żywiołowej manifestacji jeszcze Warszawa nie oglądała.<br>Z najwyższym uznaniem wszyscy podnoszą bardzo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego