Typ tekstu: Blog
Tytuł: zupa-jabłkowa
Rok: 2003
znaczy się prawie...ale się nauczyłam jak cokolwiek tutaj zrobić. Nawet ładnie wyszło myślę. Blondynkowo trochę ale fajnie:), w końcu brunetką nie jestem:). Zebrałam się na odwagę i powiem dla pewnej osobie o blogu mam nadzieje że mogę jej ufać i nikomu o nim nie powie:) (bo ja się trochę wstydzę tych głupot które wypisuje).:)


śnieg...zima wraca!

Śnieg!! Pada za oknem, boshe za jakie grzechy...A najlepsze w tym jest to że muszę z domu wyjść, do fotografa po zdjęcia. Poszłam dzisiaj rano do niego kilo tapety, włosy powiedzmy ułożone...(ich się nie da ułożyć są takie beznadziejne). Zanim zrobił
znaczy się prawie...ale się nauczyłam jak cokolwiek tutaj zrobić. Nawet ładnie wyszło myślę. Blondynkowo trochę ale fajnie&lt;emot&gt;:)&lt;/&gt;, w końcu brunetką nie jestem&lt;emot&gt;:)&lt;/&gt;. Zebrałam się na odwagę i powiem dla pewnej osobie o blogu mam nadzieje że mogę jej ufać i nikomu o nim nie powie&lt;emot&gt;:)&lt;/&gt; (bo ja się trochę wstydzę tych głupot które wypisuje).&lt;emot&gt;:)&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;śnieg...zima wraca!&lt;/&gt;<br><br>Śnieg!! Pada za oknem, &lt;orig&gt;boshe&lt;/&gt; za jakie grzechy...A najlepsze w tym jest to że muszę z domu wyjść, do fotografa po zdjęcia. Poszłam dzisiaj rano do niego kilo tapety, włosy powiedzmy ułożone...(ich się nie da ułożyć są takie beznadziejne). Zanim zrobił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego