Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
Bardzo cierpiałam wieczorem. Wróciłam z mogiłki Kazia... Nic nie rozumiałam. Ten Kazio taki maleńki, ledwie rozkwitnięty - już w śmierci, pod ziemią; ty - nie patrzysz na mnie, ciebie życie ciągnie, myślisz, że będziesz pierwszy, że od ciebie świat zacznie się po nowemu... Adama nie znoszę, a tylko on przy mnie - zawsze, wszędzie on. Pusto. Tak pusto, że wprost na nogach utrzymać się nie można... Ja mam złą naturę, kiedy rozpaczam, chcę mścić się. I wtedy też zapragnęłam zemsty. Ach, Władyś, Władyś ukochany - Róża załkała - już nawet strach wspomnieć, jak podle chciałam zemścić się na tobie za to, że zostawiasz mnie wpustce... I
Bardzo cierpiałam wieczorem. Wróciłam z mogiłki Kazia... Nic nie rozumiałam. Ten Kazio taki maleńki, ledwie rozkwitnięty - już w śmierci, pod ziemią; ty - nie patrzysz na mnie, ciebie życie ciągnie, myślisz, że będziesz pierwszy, że od ciebie świat zacznie się po nowemu... Adama nie znoszę, a tylko on przy mnie - zawsze, wszędzie on. Pusto. Tak pusto, że wprost na nogach utrzymać się nie można... Ja mam złą naturę, kiedy rozpaczam, chcę mścić się. I wtedy też zapragnęłam zemsty. Ach, Władyś, Władyś ukochany - Róża załkała - już nawet strach wspomnieć, jak podle chciałam zemścić się na tobie za to, że zostawiasz mnie wpustce... I
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego