Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
co z rannymi. Wrócił na przedwieczerzu z obu bohaterami dnia. Obrażenia nie zagrażały życiu. Chłopcy otrzymali zastrzyki przeciwtężcowe, założono im opatrunki, kazano je zmieniać w przepisanych odstępach i mierzyć temperaturę. Rivanol i jakieś maści Gwieździk wręczył Marcie.
Następnego dnia Surmówna wszystkie lekcje poświęciła pogadankom na temat ostrożności. Zabroniła dzieciom dotykać wszelakiego znajdowanego żelastwa. Jeżeli trafią na leżący w krzakach pocisk, granat czy choćby kulkę, mają natychmiast zawiadomić milicję, która przecież znajduje się we dworze. Po to są, czuwają. Każde życie jest potrzebne, na każdego czeka praca i to oni, jej uczniowie, będą kiedyś troszczyć się o dobrobyt kraju. Dość bezmyślnego wścibstwa
co z rannymi. Wrócił na przedwieczerzu z obu bohaterami dnia. Obrażenia nie zagrażały życiu. Chłopcy otrzymali zastrzyki przeciwtężcowe, założono im opatrunki, kazano je zmieniać w przepisanych odstępach i mierzyć temperaturę. Rivanol i jakieś maści Gwieździk wręczył Marcie.<br> Następnego dnia Surmówna wszystkie lekcje poświęciła pogadankom na temat ostrożności. Zabroniła dzieciom dotykać wszelakiego znajdowanego żelastwa. Jeżeli trafią na leżący w krzakach pocisk, granat czy choćby kulkę, mają natychmiast zawiadomić milicję, która przecież znajduje się we dworze. Po to są, czuwają. Każde życie jest potrzebne, na każdego czeka praca i to oni, jej uczniowie, będą kiedyś troszczyć się o dobrobyt kraju. Dość bezmyślnego wścibstwa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego