Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
znowu i znowu, Boże mój, to się stanie, próbowała go zrzucić - spokojnie, maleńka, zaraz sobie poradzę, nic nie będzie bolało - wiedziała, że już go nie powstrzyma, chciała przeczekać, skulona w kłębek w dalekim zakamarku ciemnego korytarza, ale nie mogła, musi stąd uciec, niech on przestanie, niech on przestanie - błaga Boga, wtem słyszy trzask rozrywanego kokona, w nagłym przypływie sił odbija się od siebie i ulatuje w górę, lekka jak piórko, zostawiła mu tylko swoje ciało, z którym nie ma już nic wspólnego, może na nie patrzeć obojętnie, już nie czuje jego ruchów, nic nie czuje, jak motyl unosi się pod sklepieniem
znowu i znowu, Boże mój, to się stanie, próbowała go zrzucić - spokojnie, maleńka, zaraz sobie poradzę, nic nie będzie bolało - wiedziała, że już go nie powstrzyma, chciała przeczekać, skulona w kłębek w dalekim zakamarku ciemnego korytarza, ale nie mogła, musi stąd uciec, niech on przestanie, niech on przestanie - błaga Boga, wtem słyszy trzask rozrywanego kokona, w nagłym przypływie sił odbija się od siebie i ulatuje w górę, lekka jak piórko, zostawiła mu tylko swoje ciało, z którym nie ma już nic wspólnego, może na nie patrzeć obojętnie, już nie czuje jego ruchów, nic nie czuje, jak motyl unosi się pod sklepieniem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego