umowy przez komunistów. <br>,No, panie prezydencie - powiedział do Grabskiego Gomułka - zerwaliśmy ten pański konkordat, a jeśli Kościół będzie nam podskakiwał, to my mu pokażemy jego miejsce - wspomina córka ministra Stanisława Grabska. - Na to ojciec odpowiedział – <q>„Nie wiem, coście skorzystali na zerwaniu konkordatu. Nie przewidywał on bowiem, by Kościół wtrącał się do mianowania wojewodów, ale przewidywał możliwość wnoszenia zastrzeżeń przez państwo wobec mianowania biskupów. A jeżeli zaczniecie prześladować Kościół, to ja jako katolik uklęknę i podziękuję Bogu, bo jeszcze się nie zdarzyło, by z prześladowań przez państwo wiara nie wyszła wzmocniona"</>. Gomułka nic na to nie odpowiedział. - Być może, gdy doszedł