przysiągł, że przykazania ojca nie złamie. Ale ubogim nie wróci. Zginie albo wróci pięknie ubrany, z walizką prezentów dla ojca i rodzeństwa, a najdroższy podarek będzie dla Weronki...<br><br><tit>Rozdział dziesiąty</><br>Ciotka nie od razu poznała Szczęsnego, ale poznawszy przyjęła z wylewem, wysmarkała w fartuch nabiegłą rzewność do siostry-nieboszczki. Natomiast wujcio, pękaty woźny starostwa grodzkiego, oświadczył sucho, że czasy są ciężkie, nader ciężkie (lubił "nader", "li tylko" i "osobliwie"), na życie u nich liczyć nie może, na spanie też...<br>- Proszę pana - przerwał mu Szczęsny - ja przychodzić będę tylko na noc. Znajdę pracę i odejdę. A przespać się mogę w tym oto