Typ tekstu: Książka
Autor: Krawczyk Piotr
Tytuł: Plamka światła
Rok: 1997
Ale słuchajcie - odezwała się, ponownie rozsiadając się w fotelu na
biegunach. - Co do czytania, to ja jednak mam inną propozycję. Tego
jest tam dosyć sporo. Niech może jednak każdy z nas przeczyta to sam.
Nie mogę się skupić na tekście czytanym na głos. Ja to muszę jednak
widzieć. Poza tym, wybaczcie, nie czuję się dziś najlepiej. W ogóle nie
mogę się skupić. Może wzięłabym to do domu?
- No ale przeczytasz? Przeczytasz do jutra?
- Będę się starać. Nie wiem, czy dam radę do jutra. Ale będę się
starać przeczytać jak najszybciej.
- Dobrze, jak chcesz. Zresztą masz rację, ja też wolałbym to czytać
Ale słuchajcie - odezwała się, ponownie rozsiadając się w fotelu na<br>biegunach. - Co do czytania, to ja jednak mam inną propozycję. Tego<br>jest tam dosyć sporo. Niech może jednak każdy z nas przeczyta to sam.<br>Nie mogę się skupić na tekście czytanym na głos. Ja to muszę jednak<br>widzieć. Poza tym, wybaczcie, nie czuję się dziś najlepiej. W ogóle nie<br>mogę się skupić. Może wzięłabym to do domu?<br> - No ale przeczytasz? Przeczytasz do jutra?<br> - Będę się starać. Nie wiem, czy dam radę do jutra. Ale będę się<br>starać przeczytać jak najszybciej.<br> - Dobrze, jak chcesz. Zresztą masz rację, ja też wolałbym to czytać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego