mówił...<br> - Obojętne, czy ludzie są dobrzy, czy źli, sprawiedliwi czy podli, szlachetnie urodzeni czy nędzarze, w każdym z nas ukrywają się potwory...<br> Zadrżała, znowu poczuła się nieswojo i niepewnie. Przecież słyszałam już te słowa... Złożyła ręce jak do modlitwy.<br> - Ludzkość czeka jeszcze tyle cierpienia, wojen, katastrof, epidemii, że będziemy mogli wybierać w przyczynach zbiorowego samobójstwa. Człowiek zabijać się będzie powoli i konać będzie długo, bardzo długo. Sądzę, że ludzie zasłużyli sobie na to, co ich spotyka, ale większość tego nie rozumie... Bolesne jest również i to, że cierpienie rozkłada się niesprawiedliwie..<br> Iw nie rozumiała, po co jasnowidz mówi to wszystko. Słowa