prawdziwych świadków Ewangelii, którzy dla świata byli dowodem na istnienie Boga. Wiele wskazuje na to, że współczesny Kościół czeka podobny proces, a na mapie chrześcijaństwa już pojawiają się takie nowe zgromadzenia, wspólnoty i ruchy. <br>Wydaje się jednak, że prawdziwym wyzwaniem dla przyszłego papieża - o wiele większym niż wszystkie obyczajowe kwestie wybijane przez publicystów - będzie sam Jan Paweł II. Interpretacja jego słów, gestów i idei. Rozpoczęty przez niego dialog <br>z innymi wyznaniami to nie tylko kwestia polityczna, lecz także głęboko religijna. Przyszły papież będzie musiał znaleźć teologiczne wyjaśnienie gestu swojego poprzednika, który w meczecie w Damaszku publicznie ucałował Koran. Czy gest ten