Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
przyszedł. Dyrektor w ułamku sekundy zorientował się, że marzenia o upragnionym obiedzie dzisiaj mogą się nie ziścić.

Wrocław, poniedziałek 9 grudnia,
godzina druga po południu
Ołówek ze złotym okuciem szybko poruszał się po prążkowanych kartkach notesu. Hartner zapisał ostatnie polecenie Mocka.
- To wszystko? - zapytał bez entuzjazmu, delektując się w myślach wyborną roladą.
- Tak - Mock wyjął podobny notes, notes podróżników i policjantów: czarny, obwiązany gumką, z wąskim parcianym paskiem, do którego przywiązany był ołówek. - O jeszcze jedno chciałbym pana prosić, dyrektorze. Proszę wobec personelu nie wymieniać mojego nazwiska ani stanowiska. Zachowanie incognito to najlepsze rozwiązanie w sytuacji, kiedy...
- Nie musi mi się
przyszedł. Dyrektor w ułamku sekundy zorientował się, że marzenia o upragnionym obiedzie dzisiaj mogą się nie ziścić. <br><br>Wrocław, poniedziałek 9 grudnia, <br>godzina druga po południu<br>Ołówek ze złotym okuciem szybko poruszał się po prążkowanych kartkach notesu. Hartner zapisał ostatnie polecenie Mocka.<br>- To wszystko? - zapytał bez entuzjazmu, delektując się w myślach wyborną roladą.<br>- Tak - Mock wyjął podobny notes, notes podróżników i policjantów: czarny, obwiązany gumką, z wąskim parcianym paskiem, do którego przywiązany był ołówek. - O jeszcze jedno chciałbym pana prosić, dyrektorze. Proszę wobec personelu nie wymieniać mojego nazwiska ani stanowiska. Zachowanie incognito to najlepsze rozwiązanie w sytuacji, kiedy...<br>- Nie musi mi się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego