Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
słowa. To on "bawił" ich. Powoli zaczęto nawet rozumieć, o czym kapitan mówi. Była to pożyteczna lekcja jednego z języków znanych kapitanowi. W tym czasie mówił o opanowanych już dwunastu językach, ale wciąż pomnażał ich liczbę.
Przeminęło wiele gwiazdek nad szpikiem. Oficerowie stwierdzili, że kapitan zna się na tych konstelacjach wybornie. Na stole zjawiła się czarna kawa. Zapowiedź końca lunchu. Z towarzyskiej pogawędki kapitan przeszedł na wielkie przemówienie:
- KochAAAni moi! Całe swe życie, od kilkunastoletniego chłopca, spędziłem na morzu. Nie ma morza, od Arktyki po Antarktydę, na którym bym nie był. Wszędzie, gdzie byłem, nawiązałem najserdeczniejszą przyjaźń z ludźmi tam osiadłymi
słowa. To on "bawił" ich. Powoli zaczęto nawet rozumieć, o czym kapitan mówi. Była to pożyteczna lekcja jednego z języków znanych kapitanowi. W tym czasie mówił o opanowanych już dwunastu językach, ale wciąż pomnażał ich liczbę.<br> Przeminęło wiele gwiazdek nad szpikiem. Oficerowie stwierdzili, że kapitan zna się na tych konstelacjach wybornie. Na stole zjawiła się czarna kawa. Zapowiedź końca lunchu. Z towarzyskiej pogawędki kapitan przeszedł na wielkie przemówienie:<br> - KochAAAni moi! Całe swe życie, od kilkunastoletniego chłopca, spędziłem na morzu. Nie ma morza, od Arktyki po Antarktydę, na którym bym nie był. Wszędzie, gdzie byłem, nawiązałem najserdeczniejszą przyjaźń z ludźmi tam osiadłymi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego