dostaniemy.<br> prof. Andrzej Parczewski - doradca burmistrza miasta - To będzie, oczywiście, wróżenie z fusów. Ale uważam, że nasze szanse są duże. Oceniam je na 1/3. Więcej, na pięćdziesiąt procent szans oceniam znalezienie się Zakopanego w pierwszej dwójce. A to już stawia nasze miasto na bardzo mocnej pozycji. Jeśli nie zostaniemy wybrani, to starania zdecydowanie trzeba kontynuować. Na przyszłość, jestem zwolennikiem wspólnej kandydatury ze Słowakami.<br>Tadeusz Chmielowski - pracownik CPN na Ustupie - Zdecydowanie nie wygramy. Co do starań, uważam, że był to dobry pomysł. 2006 przepadnie, ale trzeba walczyć dalej.<br>Janusz Majcher, radny Zakopanego - Chciałbym, żebyśmy dostali olimpiadę, a przynajmniej dostali się do