Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 47
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
je umieścić. (Nie zapomnę nigdy ucznia, który znał wszystkie dopływy Wisły, ale nie umiał odnaleźć Polski na fizycznej mapie świata. Bo ta Wisła, o której się uczył, płynęła gdzieś poza wyobraźnią, nierealna jak piątka z geografii.) Dlatego ja czytuję przeróżne "humory zeszytów" ze smutkiem, bo wiem, że są one często "wybrykami" miłych, wrażliwych i dobrze ocenianych dzieci. Niezgrabne sformułowania przepisane z uczniowskich kajetów dowodzą nie czego innego, jak tylko - że pamięć coś tam zatrzymuje, ale wyobraźnia (a za nią język) pozostaje nie wypełniona i dlatego nie dostrzega związków, nie potrafi porządkować, posługuje się banalnym wzorem, kalkuje. Tu ma swe źródło np
je umieścić. (Nie zapomnę nigdy ucznia, który znał wszystkie dopływy Wisły, ale nie umiał odnaleźć Polski na fizycznej mapie świata. Bo ta Wisła, o której się uczył, płynęła gdzieś poza wyobraźnią, nierealna jak piątka z geografii.) Dlatego ja czytuję przeróżne "humory zeszytów" ze smutkiem, bo wiem, że są one często "wybrykami" miłych, wrażliwych i dobrze ocenianych dzieci. Niezgrabne sformułowania przepisane z uczniowskich kajetów dowodzą nie czego innego, jak tylko - że pamięć coś tam zatrzymuje, ale wyobraźnia (a za nią język) pozostaje nie wypełniona i dlatego nie dostrzega związków, nie potrafi porządkować, posługuje się banalnym wzorem, kalkuje. Tu ma swe źródło np
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego