ziemi, zabijał przechodniów i szerzył taki postrach, że nikt nie ośmielał się nosa poza mury wychylić. Wnet nastała bieda i głód, życie miejskie sparaliżował zastój i strach. Za sprawą jednego zabijaki dumne miasto znalazło się w takim położeniu, jakby było oblężone przez całą armię.<br>Filistyni postanowili wreszcie położyć kres tym wybrykom. Wojsko ich wtargnęło na ziemię Judy i pod grozą spustoszenia kraju zażądało wydania winowajcy. Bojaźliwi Judejczycy ze służalczą gorliwością wysłali trzy tysiące wojowników w góry Etam, gdzie mocarz uwił sobie gniazdo w jednej z tamtejszych jaskiń. Wódz nawiązał z nim rokowania i skarcił go gniewnie:<br>- Nie wiesz, iż Filistyni panują