kategorycznie stwierdziła, że nie ma z zamachem nic wspólnego. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Od 1959 roku Rosja takich rzeczy nie robi&lt;/&gt;&lt;/&gt; - powiedział rzecznik &lt;name type="org"&gt;Służby Wywiadu Zagranicznego&lt;/&gt;. W podobnym duchu wypowiedział się przedstawiciel &lt;name type="org"&gt;Federalnej Służby Bezpieczeństwa&lt;/&gt;. Według wersji &lt;name type="place"&gt;Moskwy&lt;/&gt; zamach mógł mieć charakter zemsty rodowej albo był skutkiem porachunków finansowych między czeczeńskimi aratystami.<br>Wkrótce jednak wybuchł skandal. Władze w &lt;name type="place"&gt;Katarze&lt;/&gt; zatrzymały trzech Rosjan podejrzanych o zorganizowanie zamachu. Jednego - ze względu na oficjalny status dyplomatyczny - wkrótce zwolniono. Dwóch - mimo protestów &lt;name type="place"&gt;Moskwy&lt;/&gt; zapewniającej, że choć są funkcjonariuszami służb specjalnych, zajmowali się jedynie badaniem kontaktów czeczeńskich - aresztowano.<br>Przyszła kolej na ruch &lt;name type="place"&gt;Rosji&lt;/&gt;: pod byle pretekstem aresztowano w &lt;name type="place"&gt;Moskwie&lt;/&gt; dwóch