Typ tekstu: Książka
Autor: Miller Marek
Tytuł: Pierwszy milion
Rok: 1999
za półką. Reszta przywarła do ściany. Frik przyłożył ucho do drzwi. Po klatce schodowej schodziło w dół wesołe towarzystwo - dwie kobiety i dwóch mężczyzn. Słychać było przez drzwi ich głośne rozmowy i śmiechy. Po chwili odgłosy ucichły. Fanga przyglądał się Kurtzowi.
- Mam nadzieję, że się nie zesrałeś? - powiedział rozbawiony.
Kurtz wychodząc zza regału strącił coś z półki. Dźwięk upadającego przedmiotu sparaliżował ich. Po chwili Kurtz oświetlił latarką leżący na ziemi notatnik. Pochylił się i przewracał jedną kartkę po drugiej. Na chwilę zamarł.
- Kurtz! - szepnął Frik, ale on nie zareagował.
- Ja pierniczę! - powiedział w końcu. - Wymyśliłbyś to? On to trzymał na półce
za półką. Reszta przywarła do ściany. Frik przyłożył ucho do drzwi. Po klatce schodowej schodziło w dół wesołe towarzystwo - dwie kobiety i dwóch mężczyzn. Słychać było przez drzwi ich głośne rozmowy i śmiechy. Po chwili odgłosy ucichły. Fanga przyglądał się Kurtzowi.<br>- Mam nadzieję, że się nie zesrałeś? - powiedział rozbawiony.<br>Kurtz wychodząc zza regału strącił coś z półki. Dźwięk upadającego przedmiotu sparaliżował ich. Po chwili Kurtz oświetlił latarką leżący na ziemi notatnik. Pochylił się i przewracał jedną kartkę po drugiej. Na chwilę zamarł.<br>- Kurtz! - szepnął Frik, ale on nie zareagował.<br>- Ja pierniczę! - powiedział w końcu. - Wymyśliłbyś to? On to trzymał na półce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego