Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 16
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
dotkliwych kar, choć nieraz profilaktycznie trzepnąłem któregoś urwisa po portkach...
Szesnaście lat minęło jak z bicza trzasnął. Przyszedł rok 1972. Wtedy "Boży Dar" przyjął ostatnich pensjonariuszy. Moje dzieci pozakładały własne rodziny i dom w Bukowinie z czasem zrobił się za mały jak na taką liczbę mieszkańców. Prowadziliśmy nawet rejestr naszych wychowanków - wyszło, że około setki młodych przewinęło się przez mój dom. Cieszę się, że wielu z nich utrzymuje ścisły kontakt ze mną - traktujemy ich po prostu jak domowników.

- Przeszedł pan na zasłużoną emeryturę...

- Wcale nie było to takie proste! Okazało się, że jestem za młody na emeryta. Istniała możliwość uzyskania emerytury
dotkliwych kar, choć nieraz profilaktycznie trzepnąłem któregoś urwisa po portkach...<br>Szesnaście lat minęło jak z bicza trzasnął. Przyszedł rok 1972. Wtedy "Boży Dar" przyjął ostatnich pensjonariuszy. Moje dzieci pozakładały własne rodziny i dom w Bukowinie z czasem zrobił się za mały jak na taką liczbę mieszkańców. Prowadziliśmy nawet rejestr naszych wychowanków - wyszło, że około setki młodych przewinęło się przez mój dom. Cieszę się, że wielu z nich utrzymuje ścisły kontakt ze mną - traktujemy ich po prostu jak domowników.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;- Przeszedł pan na zasłużoną emeryturę...&lt;/&gt;<br><br>&lt;who4&gt;- Wcale nie było to takie proste! Okazało się, że jestem za młody na emeryta. Istniała możliwość uzyskania emerytury
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego