Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
niż w osadzie będącej siedzibą króla?
Ale Pushi zastanawiał się długo i nie umiał nic
na to odpowiedzieć.

- Nie wiem - rzekł - dużo ludzi jest tutaj,
czy potrzeba ci więcej?

Mijali długą ścianę dymiącej chaty i Awaru pożegnał
Pushi. Patrzał jeszcze przez chwilę na zaprzęg, na toczące
się koła, które poskrzypując wyciskały na czerwonej
ziemi swój podwójny ślad.

Stanął przed wejściem do chaty. Z wnętrza dochodził
syk i szum, rozlegały się donośne stuki i pobrzękiwania.
Blask słońca świecącego w oczy sprawiał, że
Awaru nic nie mógł dostrzec poza ciemnym prostokątem wejścia.
Przysuwał się coraz bliżej i już zamierzał wśliznąć
się do środka
niż w osadzie będącej siedzibą króla? <br>Ale Pushi zastanawiał się długo i nie umiał nic <br>na to odpowiedzieć.<br><br>- Nie wiem - rzekł - dużo ludzi jest tutaj, <br>czy potrzeba ci więcej?<br><br>Mijali długą ścianę dymiącej chaty i Awaru pożegnał <br>Pushi. Patrzał jeszcze przez chwilę na zaprzęg, na toczące <br>się koła, które poskrzypując wyciskały na czerwonej <br>ziemi swój podwójny ślad.<br><br>Stanął przed wejściem do chaty. Z wnętrza dochodził <br>syk i szum, rozlegały się donośne stuki i pobrzękiwania. <br>Blask słońca świecącego w oczy sprawiał, że <br>Awaru nic nie mógł dostrzec poza ciemnym prostokątem wejścia. <br>Przysuwał się coraz bliżej i już zamierzał wśliznąć <br>się do środka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego