Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
wyczyniał podobne sztuczki, wcale nie odczuwając ujmy na honorze. Panienka niejednokrotnie kładła mu na karku smaczny kąsek i kazała go szukać - wychwytywała mu sprzed nosa kostkę kruchą i zmuszała, aby o nią prosił długim i cierpliwym służeniem, umieszczała ciastko na Bobisiowej głowie i dawała znak łaski dopiero po chwili męczącego wyczekiwania. Za to wszystko Bobek szanował i cenił panienkę, pana kochał uczuciem czystym i trochę go lekceważył za zbytnią łagodność i czułość.
Po dręczącym chaosie i wysiłku dnia wczorajszego, po serdecznym rozstaniu z majówkowym towarzystwem noc spędzono na plebanii. Przed Bobkiem otwarło się niebo.
Spokój, cisza, miły zapach smacznych potraw, miękkie
wyczyniał podobne sztuczki, wcale nie odczuwając ujmy na honorze. Panienka niejednokrotnie kładła mu na karku smaczny kąsek i kazała go szukać - wychwytywała mu sprzed nosa kostkę kruchą i zmuszała, aby o nią prosił długim i cierpliwym służeniem, umieszczała ciastko na Bobisiowej głowie i dawała znak łaski dopiero po chwili męczącego wyczekiwania. Za to wszystko Bobek szanował i cenił panienkę, pana kochał uczuciem czystym i trochę go lekceważył za zbytnią łagodność i czułość. <br>Po dręczącym chaosie i wysiłku dnia wczorajszego, po serdecznym rozstaniu z majówkowym towarzystwem noc spędzono na plebanii. Przed Bobkiem otwarło się niebo. <br>Spokój, cisza, miły zapach smacznych potraw, miękkie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego