Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 1
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Korzystając z dobrej pogody, chcieli zrobić kilka zdjęć. Śniegu było dużo, szlak nie był przetarty, miejscami zaspy sięgały pasa. Kiedy zbliżali się do ruin Zbójnickiej Chaty, zauważyli powiewający na wietrze szal. To ich zaintrygowało, podeszli bliżej i znaleźli w toalecie młodego człowieka ubranego w cienką kurtkę. Był przytomny, ale krańcowo wyczerpany i wychłodzony, chciał tylko pić.
Przez telefon komórkowy zawiadomili Tatranską Horską Službę w Starym Smokowcu, która natychmiast wezwała z Popradu śmigłowiec. Przyleciał nim również lekarz, który udzielił Jurajowi M. pierwszej pomocy, po czym przewieziono go do szpitala w Popradzie.
Gdyby Juraj M. miał przy sobie telefon komórkowy, pomoc
Korzystając z dobrej pogody, chcieli zrobić kilka zdjęć. Śniegu było dużo, szlak nie był przetarty, miejscami zaspy sięgały pasa. Kiedy zbliżali się do ruin Zbójnickiej Chaty, zauważyli powiewający na wietrze szal. To ich zaintrygowało, podeszli bliżej i znaleźli w toalecie młodego człowieka ubranego w cienką kurtkę. Był przytomny, ale krańcowo wyczerpany i wychłodzony, chciał tylko pić.<br>Przez telefon komórkowy zawiadomili Tatranską Horską Slu&#158;bę w Starym Smokowcu, która natychmiast wezwała z Popradu śmigłowiec. Przyleciał nim również lekarz, który udzielił Jurajowi M. pierwszej pomocy, po czym przewieziono go do szpitala w Popradzie.<br>Gdyby Juraj M. miał przy sobie telefon komórkowy, pomoc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego