Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
nie! Cóż za niedorzeczność! Po śmierci człowieka pozostaje nicość, to prawda. Ale po śmierci niektórych nicość zamienia się w pustkę. Takie sformułowanie jest chyba trafniejsze. Nie wydaje mi się, abym prawdziwie i głęboko cierpiał. I czy wogóle potrafię cierpieć? Odczuwam przeraźliwą pustkę. Mam za małą wyobraźnię. Albo też jestem tak wyczerpany psychicznie, że na cierpienie przestałem już reagować.
Wziął ze stołu portret Ireny i zaczął mu się uważnie przyglądać. Pomimo całego wysiłku i napięcia nie mógł w żaden sposób wskrzesić w pamięci obrazu dawnej Ireny, jej żywego ciała, ruchów rąk, zmiennego wyrazu twarzy. Na próżno starał się przypomnieć sobie sceny z
nie! Cóż za niedorzeczność! Po śmierci człowieka pozostaje nicość, to prawda. Ale po śmierci niektórych nicość zamienia się w pustkę. Takie sformułowanie jest chyba trafniejsze. Nie wydaje mi się, abym prawdziwie i głęboko cierpiał. I czy wogóle potrafię cierpieć? Odczuwam przeraźliwą pustkę. Mam za małą wyobraźnię. Albo też jestem tak wyczerpany psychicznie, że na cierpienie przestałem już reagować.<br>Wziął ze stołu portret Ireny i zaczął mu się uważnie przyglądać. Pomimo całego wysiłku i napięcia nie mógł w żaden sposób wskrzesić w pamięci obrazu dawnej Ireny, jej żywego ciała, ruchów rąk, zmiennego wyrazu twarzy. Na próżno starał się przypomnieć sobie sceny z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego