proszę, nie każ mi dzisiaj tłumaczyć dlaczego wtedy powiedziałem: nie"</>. <br>Prawdę mówiąc już po pierwszych kwestiach, kiedy bohater opisuje czerwony sweter, "po jednym Żydzie" w jakim stanął do walki 19 kwietnia 1943 roku, można się zorientować na jaką nutę zgodził się mówić, jaki ton kupuje autorka. Czy dlatego kupuje, że wydał się jej najprawdziwszy, najskromiejszy, czy też nie ma innego wyjścia? Czy nie uważa za stosowne, celowe, czy po prostu nie jest w stanie nalegać na chwile słabości bohatera, jego wyższe motywacje, obrachunki z samym sobą d refleksje po trzydziestu latach? <br>Nie dowiadujemy się, kim był, jak myślał bohater, zanim zakładając ów