Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
mną na prośbę twojej mamy. W wiadomej sprawie. Niestety, do akcji włączyła się też moja mama, z którą twoja też się spotkała. Nie mamy już żadnych sojuszników. A ja się źle czuję. Trzeba coś zrobić.
Pomilczałem chwilę, czując jak odpływa ode mnie wszystko to, czym się w życiu cieszyłem, co wydawało się dla mnie najważniejsze. Powiedziałem cicho:
- Mamy zabić to dziecko? Chcesz, żebym ja o tym zadecydował?
Oczy uciekły jej do góry, ręce ześlizgnęły się z oparcia fotela. Chciała wstać, ale nie zdążyła. Jakoś tak ciężko, niezgrabnie upadła na bok, tuż obok mnie. Zerwałem się, żeby ją złapać, ale nie zdążyłem
mną na prośbę twojej mamy. W wiadomej sprawie. Niestety, do akcji włączyła się też moja mama, z którą twoja też się spotkała. Nie mamy już żadnych sojuszników. A ja się źle czuję. Trzeba coś zrobić.<br>Pomilczałem chwilę, czując jak odpływa ode mnie wszystko to, czym się w życiu cieszyłem, co wydawało się dla mnie najważniejsze. Powiedziałem cicho:<br>- Mamy zabić to dziecko? Chcesz, żebym ja o tym zadecydował?<br>Oczy uciekły jej do góry, ręce ześlizgnęły się z oparcia fotela. Chciała wstać, ale nie zdążyła. Jakoś tak ciężko, niezgrabnie upadła na bok, tuż obok mnie. Zerwałem się, żeby ją złapać, ale nie zdążyłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego