Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
cudzymi mężami się zajmuje. Dosyć już tych hałasów po nocach. Jak pan nic nie zrobi, zamelduję w administracji. Powiedziała też, że chodzi o tego młodego, co do pani Maryli przychodzi. Podobno jego żona na mszę dała w katedrze za zgodne pożycie. Więc odpowiadam jej, żeby się kulturalnie zachowywała i nie wydzierała na klatce, i że ja żadnych podstaw do interwencji nie widzę. Co innego u pani, jak mąż burdy wszczyna, lokatorzy też mogliby się poskarżyć, a jakoś nic nie mówią. Trzeba być człowiekiem i pomóc, a nie na złość robić. No i od tej pory był z nią spokój. Ale coś
cudzymi mężami się zajmuje. Dosyć już tych hałasów po nocach. Jak pan nic nie zrobi, zamelduję w administracji. Powiedziała też, że chodzi o tego młodego, co do pani Maryli przychodzi. Podobno jego żona na mszę dała w katedrze za zgodne pożycie. Więc odpowiadam jej, żeby się kulturalnie zachowywała i nie wydzierała na klatce, i że ja żadnych podstaw do interwencji nie widzę. Co innego u pani, jak mąż burdy wszczyna, lokatorzy też mogliby się poskarżyć, a jakoś nic nie mówią. Trzeba być człowiekiem i pomóc, a nie na złość robić. No i od tej pory był z nią spokój. Ale coś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego