ja pójdę, wezmę no i przyjdę i mnie odwieziesz.<pause> Wiesz, ja przychodzę, a tam Grzesiek siedzi w samochodzie. Nie wiem, skąd on się wziął.<pause> No.<pause> No i mnie wiesz później odwieźli i...</><br><who1>Słuchaj, a powiedz, co tam u Dominika?</><br><who2>U Dominika? Ciotka zabiera słuchawkę do pracy.</><br><who1>Dlaczego?</><br><who2>No to Dominik wydzwania, a później nie ma kto płacić za rachunki telefoniczne. <vocal desc ="laugh"></><br><who1>Aaa.</><br><who2>I nigdy nie dzwonił.</><br><who1>Nie ma chętnych do płacenia, tak?</><br><who2>Dokładnie. Każdy by dzwonił, ale nie płacił.</><br><who1>Ale to... Pomysłowa ciotka jest.</><br><who2>Bardzo. Ciotka mówi, że tego, że ona jak za dwadzieścia złotych wydzwoniła przez cały miesiąc,/ to jest wszystko